Od najmłodszych lat pewnie słyszysz, że masturbacja to coś złego, że wyrosną włosy pomiędzy palcami, że masturbacja jest zła lub inne dziwne historie. Zapewne te wszystkie ostrzeżenie były tylko po to, aby dziecko zbyt szybko nie weszło w świat masturbacji.
Z mijającymi latami nagle dowiadujesz się, że masturbacja wcale nie jest zła, wręcz przeciwnie. Jest jedną z lepszych rzeczy, które możemy zrobić dla naszego ciała fizycznie i psychicznie. To świetny sposób, aby czuć się lepiej z naszym ciałem i odkrywać co lubimy, a czego nie, jeśli chodzi o nasze intymne relacje z partnerami i małżonkami.
Masturbacja jako środek odprężający
Podczas masturbacji kiedy przychodzi moment orgazmu nasz organizm produkuje związek chemiczny o nazwie oksytocyna, jest to tzw. hormon miłości. To w dużej mierze dzięki niemu czujemy się bardziej szczęśliwi, zadowoleni i związani ze sobą.
Masturbacja pozwala się odprężyć po ciężkim dniu, zapomnieć o problemach lub jest bardzo przydatna gdy Twojego partnera nie ma w pobliżu lub gdy nie ma nic ochoty. Pozwala rozładować napięcie emocjonalne oraz stres.
Masturbacja jako nauka samego siebie
To właśnie dzięki masturbacji najpierw dowiadujesz się czym jest orgazm. Poznajesz swoje ciało, najbardziej unerwione miejsca oraz takie, które są najbardziej pożądane aby druga osoba je dotykała.
Dzięki masturbacji możesz powiedzieć swojemu partnerowi co dokładnie Ciebie najbardziej podnieca. Co ma zrobić, abyś osiągnął/ęła orgazm.
Masturbacja w związku
Wbrew pozorom nie tylko single się masturbują. Wiele kobiet jest zdziwiona faktem, że ich partnerzy się masturbują. Najczęstszym powodem tego jest po prostu brak seksu w związku, a to może być skutkiem braku rozmowy pomiędzy partnerami.
Rozmowa na temat seksu czy masturbacji w związku jest wymagana, to dzięki temu znamy potrzeby swoich partnerów. Jeśli więc masturbujesz się w samotności(bez obecności partnera) w celu rozładowania napięcia czy po prostu z dużej odległości do naszej partnera to nie jest nic złego. Dobrze też aby o tym wiedział Twój partner, pikantne rozmowy wideo czy smsy mogą być również podniecające, nawet lepiej niż sama masturbacja.
Zaś wspólna masturbacja może być swego rodzaju grą wstępna. Wielu mężczyzn uwielbia patrzeć jak ich kobiety się masturbują przy użyciu ręki, dilda czy zwykłego wibratora. Może się okazać, że właśnie najbardziej lubicie taki wstęp do wieczornych igraszek. Należy pamiętać, że wszystko w granicach rozsądku.
Kiedy masturbacja staje się problemem
Czasami bywa tak, że masturbacja zaczyna być problemem w związku. Kiedy zauważasz, że Twój partner jest niezainteresowany seksem, czas na poważną dyskusję na temat jego nawyków masturbacyjnych(jeśli oczywiście woesz, że masturbuje się regularnie). Niektórzy mężczyźni i kobiety uzależniają się od samoopieki seksualnej w takim stopniu, że potrzebują większej stymulacji, aby być podniecony na tyle by uprawiać seks z partnerem.
Mężczyźni mogą również doświadczyć tak zwanego „śmiertelnego uścisku” masturbacji, w którym to czasie zwykłego seksu pochwa nie ściska penisa tak mocno jak ręka. Czyli tradycyjny seks jest mniej podniecający. Czasami pomocne jest całkowite powstrzymanie się od masturbacji na jakiś czas, aby powrócić do niższych wymagań pobudzenia penisa.
Jak widać masturbacja nie jest zła pod warunkiem, że wiesz do czego ona służy. Nadmiar takiej samoopieki seksualnej może powodować nieporozumienia i szkody w związku, ale umiejętne stosowanie masturbacji w związku może przynieść bardzo dobre efekty.